Jak trzeba, to jedzie do sklepu w poszukiwaniu idealnej sukienki dla naszej córki i zwykle wraca z jakąś perełką. Jeździ na zebrania do przedszkola, do lekarza z Małą. A pracy nie ma lekkiej, bo pracuje fizycznie. Nie wyobrażam sobie innej relacji, ponieważ taki przykład miałam w domu. Zapamiętaj mnie Nie zalecane na współdzielonych komputerach. Mój facet ma czas dla mnie tylko wieczorem Przez Gość Ninaa2, Lipiec 26, 2010 w Życie uczuciowe. Dla potencjalnej ratowniczki jest jedną wielką zaletą. Ma doświadczenie życiowe. Nie wiem, czy przetworzone, ale ma. Może jest już ojcem. A to dla wielu kobiet jest cenne. Prawdopodobnie ma też dobrą pozycję społeczną i materialną. Generalnie dojrzały facet najczęściej ma więcej zalet niż ten bez większego doświadczenia w Zresztą ona jest winna najczęściej, bo: – dzieci – tak za bardzo skupia się na dzieciach, mnie już nie zauważa, jest dramat, więc po co mam cokolwiek z tym robić. Wiecie, też tak pieprzyłem bez sensu. – praca – bo ją stresuje, bo cały czas o tej pracy myśli, bo jest jakaś nieobecna i nie ma dla mnie czasu. Pracował, ale zwolnil sie bo ta panna tam byla "zrobil to dla mnie.. ;/". A teraz, "szuka pracy" nie ma kazy zeby do mnie jezdzic, wsumie juz 3 miesiac nie pracuje, mieszkamy od siebie ok 30 km inspirasi tata letak foto polaroid di dinding. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-02-20 22:17:14 Dariax Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-19 Posty: 11 Wiek: 18 lat Temat: facet nie ma dla mnie czasuDziewczyny poszukuje rady. Mój facet nie ma dla mnie zbyt dużo czasu ledwo się z nim widzę raz w tygodniu. Co mam z robić w takim przypadku. ? Bo źle mi z tym czuje się samotna. 2 Odpowiedź przez Maggic88 2014-02-20 22:18:36 Maggic88 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-11 Posty: 58 Wiek: 25 Odp: facet nie ma dla mnie czasua ma jakieś uzasadnione wymówki? 3 Odpowiedź przez Katarina87 2014-02-20 22:19:03 Katarina87 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-01 Posty: 393 Wiek: 26 Odp: facet nie ma dla mnie czasuA dlaczego nie ma czasu? Pracuje dużo czy może woli spotkania z kolegami? Tłumaczy to jakoś? 4 Odpowiedź przez agnik 2014-02-20 22:49:51 agnik 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-13 Posty: 1,857 Odp: facet nie ma dla mnie czasu A może warto powiedzieć mu jak się z tym czujesz? GG: 1464002"Nie ma takiej przeciwności, przeznaczenia, losu, które mogą zachwiać postanowieniem zdeterminowanej duszy" 5 Odpowiedź przez Mohr 2014-02-20 23:09:11 Mohr Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-30 Posty: 30 Wiek: 29 Odp: facet nie ma dla mnie czasu Dariax napisał/a:Dziewczyny poszukuje rady. Mój facet nie ma dla mnie zbyt dużo czasu ledwo się z nim widzę raz w tygodniu. Co mam z robić w takim przypadku. ? Bo źle mi z tym czuje się ci przeszłe świństwa, a także teraźniejszą i każdą przyszłą próbę podgryzania mnie oraz życzę ci wszelkich błogosławieństw, jakie niesie życie. Powodzenia. 6 Odpowiedź przez Teo 2014-02-20 23:12:46 Teo Gość Netkobiet Odp: facet nie ma dla mnie czasu Mohr napisał/a:Dariax napisał/a:Dziewczyny poszukuje rady. Mój facet nie ma dla mnie zbyt dużo czasu ledwo się z nim widzę raz w tygodniu. Co mam z robić w takim przypadku. ? Bo źle mi z tym czuje się ci przeszłe świństwa, a także teraźniejszą i każdą przyszłą próbę podgryzania mnie oraz życzę ci wszelkich błogosławieństw, jakie niesie życie. Ty co? Forumowy kapłan? 7 Odpowiedź przez Dariax 2014-02-20 23:15:08 Dariax Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-19 Posty: 11 Wiek: 18 lat Odp: facet nie ma dla mnie czasu Katarina87 napisał/a:A dlaczego nie ma czasu? Pracuje dużo czy może woli spotkania z kolegami? Tłumaczy to jakoś?Pracuje ale akurat w tych godzinach co chodzę do szkoły nawet w weekend muszę robić mu łaskę żeby przyjechał. Jego wymowki to że zmęczony i tak zawsze w kółko 8 Odpowiedź przez adrianna2013 2014-02-21 22:50:56 adrianna2013 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-30 Posty: 50 Odp: facet nie ma dla mnie czasuWidać, że jest jakiś problem... bo gdyby mu az tak zalezalo to wpadlby chociaz na godzine. Hm mm a dlugo jestescie ze soba? daleko od siebie mieszkacie? 9 Odpowiedź przez adrianna2013 2014-02-21 23:15:10 adrianna2013 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-30 Posty: 50 Odp: facet nie ma dla mnie czasuJeśli CI zalezy warto walczyc! moze weszła do waszego zwiazku nuda ? 10 Odpowiedź przez natolinka 2014-02-22 00:01:40 natolinka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 1,244 Wiek: + 70 Odp: facet nie ma dla mnie czasu Dariax napisał/a:Dziewczyny poszukuje rady. Mój facet nie ma dla mnie zbyt dużo czasu ledwo się z nim widzę raz w tygodniu. Co mam z robić w takim przypadku. ? Bo źle mi z tym czuje się co jest tego powodem? pracuje daleko od domu? , ma inne ważne zajęcia? A może ma kogoś innego na boku? Sprawdzałaś? Jak Wam się ogólnie układa? Kocha Cię? Bo nic na ten temat nie napisałaś. Może pogadaj z nim tak szczerze od serca,przypomnij mu o swoim istnieniu i zapytaj czy tak ma wyglądać Wasz związek??? Co Ty masz robić w te dni kiedy jesteś sama i oczekujesz od niego jakichkolwiek wiadomości. Bez takiej rozmowy się nie obejdzie. Powodzenia. Nawet mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje- Ezop - 11 Odpowiedź przez Dariax 2014-02-22 14:22:56 Dariax Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-19 Posty: 11 Wiek: 18 lat Odp: facet nie ma dla mnie czasu adrianna2013 napisał/a:Widać, że jest jakiś problem... bo gdyby mu az tak zalezalo to wpadlby chociaz na godzine. Hm mm a dlugo jestescie ze soba? daleko od siebie mieszkacie?Jesteśmy już prawie 2 lata Mieszka ode mnie jakieś 10 - 20 min drogi samochodem. Niby nic nie wskazuje że ma kogoś a sprawdzać go to nie wiem czy to dobry pomysł 12 Odpowiedź przez Dariax 2014-02-22 14:24:38 Dariax Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-19 Posty: 11 Wiek: 18 lat Odp: facet nie ma dla mnie czasu natolinka napisał/a:Dariax napisał/a:Dziewczyny poszukuje rady. Mój facet nie ma dla mnie zbyt dużo czasu ledwo się z nim widzę raz w tygodniu. Co mam z robić w takim przypadku. ? Bo źle mi z tym czuje się co jest tego powodem? pracuje daleko od domu? , ma inne ważne zajęcia? A może ma kogoś innego na boku? Sprawdzałaś? Jak Wam się ogólnie układa? Kocha Cię? Bo nic na ten temat nie napisałaś. Może pogadaj z nim tak szczerze od serca,przypomnij mu o swoim istnieniu i zapytaj czy tak ma wyglądać Wasz związek??? Co Ty masz robić w te dni kiedy jesteś sama i oczekujesz od niego jakichkolwiek wiadomości. Bez takiej rozmowy się nie obejdzie. układa się dobrze:) Jak już przyjedzie to kupi coś albo coś przyszykuje fajnego ale chciałabym żeby nic takiego nie robił tylko żeby częściej a na krótki czas przyjeżdżał 13 Odpowiedź przez Damiann 2014-02-22 14:32:58 Damiann Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-15 Posty: 388 Odp: facet nie ma dla mnie czasu Mówię ci to dobry pomysł inaczej domysły w cudzysłowie zabiją ciebie, on może grać na dwa a nawet trzy fronty tacy też są ludzie. Traktuj innych tak jak byś chciał żeby ciebie traktowano. 14 Odpowiedź przez pitagoras 2014-02-22 14:37:26 pitagoras Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-16 Posty: 4,269 Wiek: jak Jezus pod koniec kariery Odp: facet nie ma dla mnie czasuNie żadne sprawdzania, nie żadne rozmowy, tylko Ty nie miej dla niego czasu jak akurat będzie chciał się spotkać. 15 Odpowiedź przez Sith'ari 2014-02-22 15:13:12 Sith'ari Zbanowany Nieaktywny Zawód: Morderca Zarejestrowany: 2014-02-21 Posty: 234 Wiek: 23 Odp: facet nie ma dla mnie czasu pitagoras napisał/a:Nie żadne sprawdzania, nie żadne rozmowy, tylko Ty nie miej dla niego czasu jak akurat będzie chciał się się, potraktuj go tak samo, i oczekuj reakcji. Jelśli reakcją będzie foch, albo gniew, zerwij natychmiast. Chyba że lubisz związek z osobą w życiu której pojawiasz się kilka godzin w tygodniu. Jeśli natomiast chłopak na swoje własne zachowanie w Twoim wykonaniu zareaguje zrozumieniem, żalem, smutkiem,lub w ogóle nie zareaguje, wtedy powiedz mu, czemu tak się zachowała i wytłumacz że taki stan rzeczy Ci nie odpowiada. Peace is a lie, there is only passion. Through passion, I gain strength. Through strength, I gain power, I gain victory. Through victory, my chains are Force shall free me. 16 Odpowiedź przez Dariax 2014-02-22 16:09:55 Dariax Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-19 Posty: 11 Wiek: 18 lat Odp: facet nie ma dla mnie czasuMacie rację! zrobię tak i zobaczę jak to wyjdzie. Dzięki za pomoc :* a wy miałyście takie sytuacje ? 17 Odpowiedź przez Damiann 2014-02-22 19:15:08 Ostatnio edytowany przez Damiann (2014-02-22 19:15:19) Damiann Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-15 Posty: 388 Odp: facet nie ma dla mnie czasu A co jeśli kogoś ma lepiej nie wyjść na kochankę bo chyba dla kobiety nic gorszego nie ma jak być tą drugą tylko do seksu. Traktuj innych tak jak byś chciał żeby ciebie traktowano. 18 Odpowiedź przez Dariax 2014-02-22 20:11:50 Dariax Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-19 Posty: 11 Wiek: 18 lat Odp: facet nie ma dla mnie czasuNie kochamy się zbyt często a na kochankę wątpię bo dużo spędza czasu w pracy ( z swoim jednym kolegą pracuje i kuzynem) i od nich to wiem, że raczej nikogo na boku nie ma 19 Odpowiedź przez adrianna2013 2014-02-23 13:25:44 adrianna2013 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-30 Posty: 50 Odp: facet nie ma dla mnie czasuKToś mi kiedys powiedzial cos madrego : " UFAM ,WIEC KONTROLUJE".Wiadomo z umiarem zeby nie przesadzic bo pozniej czlowiek tak "glupieje",ze taka kontrola, obsesyjne myslenie zniszczy nawet najlepszy mialam tak kiedys tez,ze moj chlopak nie mial dla mnie czasu zbyt wiele.. z tym,ze mial trudna sytuacje,musial rzucic studia i zaczac prace, jest mlody wiec byl to pewien wstrzas ,ze tak to nazwe wtedy..i tez to,ze ma do mnie km , niby nie duzo,ale wiadomo wiazalo sie to z kosztami. Widywalismy sie raz na tydzien, teraz wszystko sie ulozylo, pracuje nawet zaczal studia na weekendach i widujemy sie dosc czesto i widze,ze duzo sie zmienilo na lepsze,ale martwi mnie,ze majac tak blisko widujecie sie dosc rzadko.... bylam kiedys z innym facetem wtedy jeszcze nie znalam tego mojego obecnego i on mieszkal wioske dalej ode mnie, widywalismy sie codziennie,ale potem zaczelo sie wypalac w zwiazku, bylismy 4 lata, okolo 3 roku czy nawet 2,5 lat zaczela sie jakas monotonia nuda i ja osobiscie mimo,ze mieszkal tak blisko nie mialam checi na spotkania on za to mial do mnie pretensje to mnie strasznie meczylo i nieraz na " sile" sie z nim spotykalam... wydaje mi sie,ze u Was moze byc podobnie,ze ten Twoj chlopak nie odczuwa potrzeby widywania sie az tak czesto.. a czy wczesniej spotykaliscie sie czesciej? radze abys zrobila cos aby odświeżyć ten zwiazek poki nie jest za pozno, moze zaskakuj go czasem, flirtujcie ze soba itp. moze dzieki temu to sie zmieni na lepsze napisz cos wiecej o tym zwiazku to moze wspolnie dojdziemy do jakichś wnioskow i bedziemy znaly przyczyne. Co do drugiej osoby, nie jest to niemozliwe,ale nie koniecznie musi on miec kogos od razu 20 Odpowiedź przez Dariax 2014-02-23 16:42:14 Dariax Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-19 Posty: 11 Wiek: 18 lat Odp: facet nie ma dla mnie czasu adrianna2013 napisał/a:KToś mi kiedys powiedzial cos madrego : " UFAM ,WIEC KONTROLUJE".Wiadomo z umiarem zeby nie przesadzic bo pozniej czlowiek tak "glupieje",ze taka kontrola, obsesyjne myslenie zniszczy nawet najlepszy mialam tak kiedys tez,ze moj chlopak nie mial dla mnie czasu zbyt wiele.. z tym,ze mial trudna sytuacje,musial rzucic studia i zaczac prace, jest mlody wiec byl to pewien wstrzas ,ze tak to nazwe wtedy..i tez to,ze ma do mnie km , niby nie duzo,ale wiadomo wiazalo sie to z kosztami. Widywalismy sie raz na tydzien, teraz wszystko sie ulozylo, pracuje nawet zaczal studia na weekendach i widujemy sie dosc czesto i widze,ze duzo sie zmienilo na lepsze,ale martwi mnie,ze majac tak blisko widujecie sie dosc rzadko.... bylam kiedys z innym facetem wtedy jeszcze nie znalam tego mojego obecnego i on mieszkal wioske dalej ode mnie, widywalismy sie codziennie,ale potem zaczelo sie wypalac w zwiazku, bylismy 4 lata, okolo 3 roku czy nawet 2,5 lat zaczela sie jakas monotonia nuda i ja osobiscie mimo,ze mieszkal tak blisko nie mialam checi na spotkania on za to mial do mnie pretensje to mnie strasznie meczylo i nieraz na " sile" sie z nim spotykalam... wydaje mi sie,ze u Was moze byc podobnie,ze ten Twoj chlopak nie odczuwa potrzeby widywania sie az tak czesto.. a czy wczesniej spotykaliscie sie czesciej? radze abys zrobila cos aby odświeżyć ten zwiazek poki nie jest za pozno, moze zaskakuj go czasem, flirtujcie ze soba itp. moze dzieki temu to sie zmieni na lepsze napisz cos wiecej o tym zwiazku to moze wspolnie dojdziemy do jakichś wnioskow i bedziemy znaly przyczyne. Co do drugiej osoby, nie jest to niemozliwe,ale nie koniecznie musi on miec kogos od razupowiem szczerze że z jednej strony nie dobre jest takie częste spotykanie się czy rozmowy telefoniczne jak to mówisz przez takie coś szybko się między partnerami psuje kłóci się i wgl w związku wieje nudom (znam kilka takich przypadków) ale z drugiej strony długo jesteśmy ze sobą jest mi źle gdy go przy mnie nie ma. On nie jest tylko moim partnerem ale i przyjacielem z którym mogę pogadać o wszystkim i tych rozmów też mi brakuje. Lecz od początku od kiedy jesteśmy razem między nami nadal jest dobrze kiedy jesteśmy sami staram się jakoś urozmaicić to nasze spotkanie w różny sposób i zawsze on odwzajemni to ale tak dobrze jest tylko jak się widzimy a jeśli rozmawiamy przez telefon to rozmawia ze mną tak jakby z przymusu i wgl 21 Odpowiedź przez mar3 2014-02-23 22:30:37 mar3 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-14 Posty: 901 Wiek: 35 Odp: facet nie ma dla mnie czasuA co to znacy ze duzo pracuje w jakich godzinach ? jak by mu zalezalo i chcial sie spotykac to by przyjechal do ciebie daleko nie z tego co piszesz. Nie prawda ze czeste spotykania sa zle lepiej sie czlowiek wtedy poznaje zreszta zauwaz ze kiedys ludzie zamieszkuja ze soba i co tez nie zamieszkasz z facetem bo sie codziennie bedziecie widziec. Jak ludzie sa dopasowani do siebie i siekochaja chca jak najczesciej sie widywac i przebywac z druga osoba , nawet glupie siedzenie wspolne w ciszy ale razem. A jak ktos nie chce z kims i zaczyna go duga osba nudzic i odechciewa mu sie spotkan to raczej to nie wrozy nic dobrego. 22 Odpowiedź przez Dariax 2014-02-24 00:30:07 Dariax Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-19 Posty: 11 Wiek: 18 lat Odp: facet nie ma dla mnie czasuPracuje od rana do wieczora ale nie mówię że złe jest spotykanie się często przez całe życie tylko w początkowych etapach związku i wiem coś o tym ale nie wiem co mam robić w związku z tym że on nie ma czasu No raczej nic na to nie poradzę... Myślisz że powinnam dać sobie z nim spokój ? 23 Odpowiedź przez adrianna2013 2014-02-24 01:14:17 adrianna2013 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-30 Posty: 50 Odp: facet nie ma dla mnie czasu Dariax napisał/a:Pracuje od rana do wieczora ale nie mówię że złe jest spotykanie się często przez całe życie tylko w początkowych etapach związku i wiem coś o tym ale nie wiem co mam robić w związku z tym że on nie ma czasu No raczej nic na to nie poradzę... Myślisz że powinnam dać sobie z nim spokój ?Hmmm..dziwne,ze czasu nie ma kurcze ;/ cos czuje,ze jest na rzeczy... 24 Odpowiedź przez CrazyLady_12 2014-02-26 15:34:26 CrazyLady_12 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: Fryzjerka Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 31 Wiek: 22 Odp: facet nie ma dla mnie czasu To teraz ja sie podziele swoim życiem z swoim narzeczonym, u mnie wygląda to mnie więcej tak : On ma swoją firme - wiadomo pracuje jak najwiecej sie da od poniedziałku do soboty , od do dodam że mieszkamy razem więc powinnismy mieć czas dla siebie kiedy on wraca z pracy, z tym że on wraca : zjada kolacje, kąpie sie, pracuje z 2 godzinki na komputerze, po czym kładzie sie spać, każda moja ochota na seks kończy sie słowami "boli mnie brzuch", "jestem zmęczony", "chce mi sie spać". I tak w koło. Gdy zbliża sie niedziela mam ochote żeby wyjsć na spacer czy jechac na wieś do rodziców ale oczywiście mój ukochany znów jest zmęczony... każdy mówi : mieszkacie razem to macie sie na codzień - owszem z tym że jak mieszkałam sama a on przyjeżdzał do mnie tylko w weekendy to wiecej go miałam dla siebie niż mam teraz mieszkając razem. Ja rozumiem że jak sie jest szefem w swojej firmie to sie chce wszystkiego dopilnować itd. ale w takim razie gdzie miejsce dla mnie ? dodam że bierzemy ślub w tym roku ... co będzie w takim razie po slubie ? chyba bede go na zdjęciu oglądać bo znów praca będzie ważniejsza. Nigdzie nie wychodzimy, na zabawy nie jeździmy, do kina też nie. Wogóle moje zycie zamyka sie w domu - ja - sama - i ewentualnie ksiązki . Męczy mnie to już , jesteśmy młodzi a on zrobił z nas emerytów bo w zasadzie tak sie teraz czuje w tym związku ... czasem chce mu wykrzyczeć ze nie chce slubu bo nie chce być tak traktowana ale z reguły wiem ze skończyło by sie na tym że wymyslam lub przesadzam. Próbowała z nim rozmawiac - no cóź "obiecuje to sie zmieni" tyle słysze z kółko a reakcji jak nie było tak nie ma. Jakieś rady ????? Nasz ślub : 25 października 2014 roku 25 Odpowiedź przez adrianna2013 2014-02-28 15:12:27 Ostatnio edytowany przez adrianna2013 (2014-02-28 15:25:14) adrianna2013 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-30 Posty: 50 Odp: facet nie ma dla mnie czasuRadze przemyslec to wszystko i porozmawiac z Nim. Jesli juz tak sytuacja wyglada przed slubem wierzysz w to,ze sie cos zmieni po slubie? owszem moze zmieni,ale chyba na gorsze... to nie wporzadku wobec niego bo praca pracą,ale wlasnie gdzie miejsce dla Ciebie? zaniedbuje Cie.... musicie porozmawiac szczerze i powiedz mu,ze nie chcesz zeby tak to wygladalo ,bo na "dziadkowanie" co jak co przyjdzie jeszcze czas....Powiem CI,ze mialam podobna sytuacje: moj facet moglby siedziec calymi dniami w domu, zero wyjsc,zero imprez,jak juz sie wkurzylam to na odczepnego,ze tak powiem wzial mnie do kina,ale czulam wtedy,ze to pod wplywem mnie i z laska to robi... przyznaje,ze wiele gadalismy o tym i gaadalismy i nic z tego nie wyniknelo az porządnie wziełam sprawy w swoje rece i powiedzialam DOSC. Poprosilam go o rozmowe najszczersza w moim zyciu i powiedzialam,ze jesli sie to nie zmieni,ze jesli nie sprobuejmy tego OBYDWOJE zmienic, to zwiazek sie rozsypie... bo bylo na prawde coraz gorzej i nawet powiedzialam mu,ze musimy na chwile od siebie odpoczac i zastanowic sie czy obydwoje tego chcemy, czy chcemy aby zwiazek dalej trwal czy jednak pozwolimy mu sie swiadomie z dnia na dzien rozsypywac.... bo ja chcialam walczyc,walczylam,ale to nie wystarcza gdy jedna osoba tylko tego chce.... tez pracowal, tez jak nieraz ogladalismy film zasypial od razu itp. podobne sytuacje jak u Ciebie...staralam sie byc wyrozumiala,ale do czasu..porozmawialismy i dopiero pewnego dnia na prawde zrozumial o co mi chodzi, w koncu mnie posluchal, uswiadomil sobie ten problem i przyznal mi racje, zaczal naprawiac to, nie tylko ja sie staralam jak bywalo do tej pory tylko on od siebie tez dawal, od razu zauwazylam zmiany, małe z poczatku bo male,ale byly.. I teraz widac u niego zmiane, ktora trwa juz jak nie dluzej , gdzie stara sie, zaprasza mnie do kina, zaskakuje, nieraz kupi roze z zaskoku i porwie mnie gdzies. Nieraz jest tez potwornie zmeczony i zamiast gdzies isc zostajemy to wyglada calkiem inaczej;)Gdybys potrzebowala rady jakiejs/ rozmowy pisz na emaila 3MAJ SIE CIEPŁO! 26 Odpowiedź przez matt3x 2015-09-24 15:52:04 matt3x Net-facet Nieaktywny Zawód: informatyk Zarejestrowany: 2012-09-29 Posty: 31 Wiek: 25 Odp: facet nie ma dla mnie czasu CrazyLady_12 napisał/a:To teraz ja sie podziele swoim życiem z swoim narzeczonym, u mnie wygląda to mnie więcej tak : On ma swoją firme - wiadomo pracuje jak najwiecej sie da od poniedziałku do soboty , od do dodam że mieszkamy razem więc powinnismy mieć czas dla siebie kiedy on wraca z pracy, z tym że on wraca : zjada kolacje, kąpie sie, pracuje z 2 godzinki na komputerze, po czym kładzie sie spać, każda moja ochota na seks kończy sie słowami "boli mnie brzuch", "jestem zmęczony", "chce mi sie spać". I tak w koło. Gdy zbliża sie niedziela mam ochote żeby wyjsć na spacer czy jechac na wieś do rodziców ale oczywiście mój ukochany znów jest zmęczony... każdy mówi : mieszkacie razem to macie sie na codzień - owszem z tym że jak mieszkałam sama a on przyjeżdzał do mnie tylko w weekendy to wiecej go miałam dla siebie niż mam teraz mieszkając razem. Ja rozumiem że jak sie jest szefem w swojej firmie to sie chce wszystkiego dopilnować itd. ale w takim razie gdzie miejsce dla mnie ? dodam że bierzemy ślub w tym roku ... co będzie w takim razie po slubie ? chyba bede go na zdjęciu oglądać bo znów praca będzie ważniejsza. Nigdzie nie wychodzimy, na zabawy nie jeździmy, do kina też nie. Wogóle moje zycie zamyka sie w domu - ja - sama - i ewentualnie ksiązki . Męczy mnie to już , jesteśmy młodzi a on zrobił z nas emerytów bo w zasadzie tak sie teraz czuje w tym związku ... czasem chce mu wykrzyczeć ze nie chce slubu bo nie chce być tak traktowana ale z reguły wiem ze skończyło by sie na tym że wymyslam lub przesadzam. Próbowała z nim rozmawiac - no cóź "obiecuje to sie zmieni" tyle słysze z kółko a reakcji jak nie było tak nie ma. Jakieś rady ?????Jakbym czytał o sobie, ale to ja jestem facetem z firmą. Moja narzeczona odwiecznie nie ma czasu dla mnie, widzimy się w weekendy, wtedy czasem zaiskrzy, jeśli szanowna będzie miała ochote. Najgorsze jest dla mnie, że mam większy temperament od niej i męcze się już tak około roku i myśle nad zakończeniem gehenny. U mnie problemem są jednak mieniądze - narzeczona, też chce mieć swoja firmę, jest kosmetyczką. Ma już swoje klientki i niestety moim zdaniem pieniądze, jej pazerność, są teraz ważniejsze ode mnie. Dlatego tak jak Ty na tygodniu słyszę "boli mnie głowa, boli mnie brzuch, jestem śpiąca, jestem zmęczona". Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Nowa baza na lotnisku Wrocław-Strachowice – oprócz obsługi logistycznej wojsk amerykańskich w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej – będzie też zdolna do przyjmowania szybkich przerzutów sił w przypadku ewentualnego konfliktu zbrojnego w naszym rejonie. Decyzja o jej ulokowaniu we Wrocławiu zapadła 23 września 2019 r., kiedy prezydent Andrzej Duda i ówczesny prezydent USA Donald Trump podpisali "Wspólną deklarację na temat pogłębiania współpracy obronnej". Znaczenie tego projektu dla bezpieczeństwa wschodniej flanki jest ogromne. — Każda infrastruktura wojskowa ulokowana w Polsce, czy to amerykańska, czy NATO-wska służąca do aktywowania sił sojuszniczych w naszym regionie, jest bardzo potrzebna. Pytanie, kto za to płaci. Jeśli my, to należy oglądać każdą złotówkę — mówi gen. Mirosław Różański, były dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. Prace budowlane na terenie wojskowego lotniska Wrocław-Strachowice jeszcze nie ruszyły. Na razie trwa przygotowanie dokumentacji oraz systemu zabezpieczenia i ochrony przyszłej amerykańskiej bazy. Tu jednak musiały nastąpić zmiany. Jeszcze do niedawna lotnisko wojskowe było chronione przez specjalistyczne uzbrojone formacje ochronne (SUFO), czyli prywatne firmy, które mają koncesje Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Armia amerykańska, jak wynika z informacji Onetu, zażądała jednak, by ich przyszła baza była chroniona nie przez prywatne firmy ochroniarskie, lecz przez polskich żołnierzy. Dlatego w ubiegłym roku ruszyło formowanie kompanii podlegającej pod 8. Bazę Lotnictwa Transportowego w Krakowie i 3. Skrzydło Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Oficerowie sił powietrznych, z którymi rozmawiał Onet, przyznają, że ze względu na zobowiązania sojusznicze tworzenie tej kompanii było priorytetowym zadaniem. Problem w tym, że żołnierze niezbyt chętnie garną się do służby wartowniczej. Trudno im się dziwić, jest ona ciężka, monotonna i odpowiedzialna. Żołnierze wartownicy pełnią służbę bojową w czasie pokoju. Do dyspozycji mają broń z ostrą amunicją, której mogą użyć, jeśli zajdzie taka potrzeba. "Bardzo wielu chłopaków dało się nabrać" Dowódcy mieli więc świadomość, że muszą zaproponować przyszłym żołnierzom kompanii ochrony jakieś bonusy, by przeszli do niej z innych jednostek. Zajął się tym komendant portu Wrocław-Strachowice mjr Karol Bibik. W ubiegłym roku zapraszał na rozmowy kadrowe chętnych do tej służby żołnierzy. A tych nie brakowało. Powód? — Na rozmowach kwalifikacyjnych mówili, że wskakujemy na etat wartowników. Praca miała polegać na dyżurach: 24 godziny służby na 48 godzin wolnego plus dni szkoleniowe. System dyżurowy, bajka — mówi żołnierz, który przyjął propozycję. — Dziś wiem, że naiwnie uwierzyłem w te kłamstwa. Pochodzę z miejscowości nieco oddalonej od Wrocławia. Pomyślałem jednak, że dojadę do jednostki, spędzę tam dwa dni, potem cztery przerwy. Żaden problem. Bardzo wielu chłopaków tak myślało i dało się nabrać — podkreśla. Kolejny żołnierz dodaje: — Mówili, że będziemy mieć system dyżurowy, że tu będą Amerykanie. Po prostu raj. Dziś się tego wypierają. Mówią, że nic takiego nam nie obiecywano. Jednak to dzięki atrakcyjnym propozycjom wojsko szybko skompletowało prawie całą obsadę kompanii. W styczniu tego roku jednostka formalnie zaczęła działać. — Jak już udało im się oszukać 140 osób, a ten skład wystarczył, by jednostka ruszyła, to dzień przed rozpoczęciem wart dowódcy powiedzieli nam, że nie ma systemu dyżurowego, tylko pracujemy 24 na 24h, czyli że mamy 24-godzinne służby, a po nich 24 godziny wolnego. Dużo ludzi się wtedy wykruszyło, bo nie na to się pisaliśmy — mówi kolejny nasz rozmówca. Do kompanii trafili żołnierze z różnych jednostek w całym kraju. Służą tam zarówno doświadczeni szeregowi po misjach, jak również młodzi ludzie. Pododdział przyjmował też chętnych z cywila. — Dziś morale jest u nas fatalne. Miesięcznie odchodzą od nas cztery osoby i jedna przychodzi. Na razie zostają ci przed emeryturą. Nie narzekają, bo boją się, że ich wyrzucą, zanim nabędą uprawnienia. Młodzi też nie przyszli do wojska, by zaraz się zwalniać. Ale w takim systemie nie da się normalnie służyć. Dlatego teraz każdy chce z powrotem uciekać do swojej jednostki — podkreśla jeden z młodszych wartowników. Onet zapytał w 3. Skrzydle Lotnictwa Transportowego, dlaczego żołnierze z kompanii ochrony zostali wprowadzeni w błąd podczas rekrutacji. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Wojsko nie odpowiedziało nam również na pytanie o to, ilu żołnierzy z niej odeszło. Twierdzi, że są to informacje tajne. "Wpisują nam służbę za służbą" Kiedy żołnierze wartownicy zrozumieli, że podczas rekrutacji zostali oszukani i nie mają co liczyć na system dyżurowy, sądzili, że przynajmniej dostaną dodatki finansowe. Żołnierzowi po warcie należy się 48-godzinny odpoczynek. Jeśli czas odpoczynku jest krótszy, wojsko powinno zapłacić mu dodatek w wysokości około 50 zł. Tu również żołnierzy spotkało rozczarowanie. Od przełożonych usłyszeli, że dodatki również im się nie należą. Dlaczego? — Nie, bo nie. Bo mamy etat wartownika — opowiada żołnierz. Inny dodaje: — Było dużo zastrzeżeń, jeżeli chodzi o dodatki. Zrobiono więc żołnierzom spotkanie z prawnikiem, ale przy dowódcy nikt nie chciał zabrać głosu. Następny dodaje: — Nam powiedzieli, że kiedyś wartownicy z lotniska w Balicach sądzili się o te dodatki i przegrali, a sprawa w murach została. Mówią tak, by nas zastraszyć, byśmy nie walczyli o swoje. Ale żołnierz nie może się bać i poddawać. Wartownicy we Wrocławiu w miesiącu mają po osiem lub dziewięć 24-godzinnych służb, choć wojsko ich zapewniało, że będzie ich najwyżej sześć. — Nasi przełożeni z 8. Bazy z Krakowa twierdzą, że pełnienie służb mamy w zakresie obowiązków i nie mamy limitu. Z tego samego powodu dodatki też się nam nie należą — mówi żołnierz. Podobne stwierdzenie znalazło się w odpowiedzi sekcji wychowawczej 3. Skrzydła na pytanie Onetu o to, dlaczego żołnierze z kompanii ochrony nie dostają wynagrodzenia za pełnienie dodatkowych służb: "Dodatkowe wynagrodzenie nie przysługuje za wykonywanie zadań wynikających z zakresu obowiązków na stanowisku służbowym". Onet rozmawiał z kilkoma oficerami, którzy zajmują się sprawami kadrowymi w armii. Twierdzą, że jeśli chodzi o dodatki finansowe dla żołnierzy, to przepisy nie są tu jednoznaczne, a wiele zależy od dobrej woli przełożonych. W dodatku do nowej ustawy o obronie ojczyzny, która również to reguluje, nie ma jeszcze wszystkich aktów wykonawczych. — Nie widzę powodu, by żołnierze za dodatkowe służby mieli nie dostawać pieniędzy. Bałagan powstał na górze na etapie planowania i tworzenia tej kompanii. Dlaczego szeregowi mają ponosić tego koszty — mówi nasz rozmówca. "Niedogodność służbowa" Wśród żołnierzy z kompanii ochrony lotniska Wrocław-Strachowice rodzi się coraz większe poczucie niesprawiedliwości i frustracji. — Wpisują nam służbę za służbą. Do tego dni szkoleniowe. W sumie spędzamy w jednostce po 230 godzin, a nawet 290. Przełożeni twierdzą, że takie jest prawo i mogą nas tak wykorzystywać. Mówią, że kodeks pracy w wojsku się nie liczy. Inne jednostki się z nas śmieją — mówi żołnierz. Jak wygląda służba wartownika na lotnisku Wrocław-Strachowice? — O godz. meldujemy się w jednostce i jest pobieranie broni. O godz. 8 odprawa. O godz. 9 wchodzimy na wartownię i rozprowadzenie na posterunki. Schodzimy o godz. 9 następnego dnia — opowiada jeden z wartowników. Drugi dorzuca: — Zanim skończymy służbę, musimy jeszcze zdać broń w magazynie. Ale magazyn broni jest otwierany około godz. 10. Czyli w pracy jesteśmy nie 24 godziny, tylko 26 godzin. Schodzimy z warty i czekamy, aż ktoś znajdzie dla nas czas, żeby otworzyć magazyn broni, a to powinno być priorytetem. Kolejny dodaje: — Schodzimy po 24 godzinach pracy i czekamy przed magazynem jak frajerzy, bo ktoś nie ma czasu. Przełożeni nazwali to niedogodnością służbową. To mogłaby być niedogodność służbowa, gdybyśmy mieli dwie, trzy służby w miesiącu, ale jak jest dziewięć, to w skali roku z tych dwóch godzin robi się już sporo nadgodzin. Nikt nie bierze tego pod uwagę — mówi. Na pytanie Onetu o nadgodziny żołnierzy z kompanii ochrony, sekcja wychowawcza 3. Skrzydła – powołując się na ustawę o obronie ojczyzny – odpowiedziała, że są wypłacane zgodnie z prawem. Nie wskazano jednak treści konkretnego paragrafu. Dalsza część tekstu pod materiałem wideo: Plaga zwolnień i dyżury na telefon Żołnierze wartownicy w kompanii ochrony są tak przeciążeni pracą, że aby odpocząć, biorą masowo zwolnienia lekarskie. — Mamy służbę za służbą i nie ma czasu na regenerację. Zdarza się, że w ramach szkolenia idziemy na 12-godzinny wymarsz, a rano na 24-godzinną wartę. Długo tak nie pociągniemy — opowiada żołnierz. Plaga zwolnień stała się tak duża, że od 25 czerwca 2022 r. dowództwo kompanii wprowadziło żołnierzom dyżury pod telefonem. Nazwano je "zapasowym składem wart". — Polega to na tym, że mam czekać pod telefonem i jeśli ktoś, kto miał zaplanowaną służbę nagle zadzwoni, że źle się poczuł, to w ciągu godziny mam przyjechać do jednostki. Przyjadę, ale to zdarza się za często. Czasem jest tak, że do godz. 15 jestem na służbie, a o godz. 16 mam telefon, że ktoś się źle poczuł i muszę wrócić. To już nie jest życie — mówi żołnierz. "Nie udźwigniemy tego" Jeden z doświadczonych oficerów: — Wojskowe przepisy nie przewidują takiego rozwiązania jak dyżury pod telefonem. Tam naprawdę chyba służą ludzie, którzy nie mają pojęcia o tym, jak funkcjonuje wojsko. Wartownicy z Wrocławia zgłaszali problemy przełożonym. Jak mówią, ich zdanie jest jednak ignorowane. — W jednostce nie ma dowódców z prawdziwego zdarzenia. Mamy młodych kaprali po Legii Akademickiej i trzymiesięcznym szkoleniu. To są dzieciaki. Podostawali się do nowo powstałej kompanii z łapanki — mówi wartownik z wieloletnim doświadczeniem wojskowym. Podaje przykłady. — Każą nam z ostrą bronią wchodzić do budynków. A przecież każdy wie, że to jest prokurator, bo zgodnie z prawem do budynków w ten sposób może wchodzić tylko Żandarmeria Wojskowa, policja, w niektórych przypadkach siły specjalne. Jeśli chodzi o szkolenia, to jaki plan przyjdzie im do głowy, taki realizują — mówi. Wojsk amerykańskich na lotnisku we Wrocławiu jeszcze nie ma. Żołnierze, z którymi rozmawiał Onet twierdzą, że pierwsi mają się pojawić we wrześniu. — Mówią nam, że przed nami jest certyfikacja, czyli sprawdzenie gotowości kompanii, ale my tego nie udźwigniemy. Co chwilę dochodzą nowi żołnierze i zaczynamy od nowa — mówi wartownik. Żołnierze z Wrocławia apelują też, by wojsko spróbowało jednak wywiązać się z danej im obietnicy. — Zróbmy ten system dyżurowy chociaż na próbę. Ludzie będą przychodzić do kompanii, a nie z niej odchodzić albo uciekać na L4. Myślę, że to będzie korzystne dla wszystkich. Jeżeli nic się nie zmieni, kompania wkrótce się rozpadnie. Dziękujemy, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści. Oazuu 12 lutego 2014, 09:32 Powiedzcie mi: co robi facet, który siedzi sam w domu i nie ma co robić? Bo nie wiem czy przesadzam czy nie.. ale mój facet, który siedzi w domu i akurat ma wolny dzień w pracy, nie ma zajęć na uczelni ani żadnych zajęć w domu - leży. Leży i albo przegląda internet, albo ogląda telewizję, albo śpi. A mnie to znów denerwuje - owszem, nie robię przez 24h/7 ,,czegoś", ale nawet gdy nie mam co robić to albo poeksperymentuję w kuchni, albo poćwiczę, albo zmienię sobie układ mebli w mieszkaniu, albo potańczę, albo poczytam książkę, albo pouczę się języka obcego, albo chociażby poodpowiadam na forum.. Ale nie wyobrażam sobie przez pół dnia tak totalnie nic nie robić. Jakie macie o tym zdanie? EDIT: nie mieszkamy razem, niczego mu nie zabraniam. Tylko wewnętrznie to krytykuję, nie pasuje mi Nie najeżdżajcie na mnie. Przeglądanie internetu czy skakanie po kanałach w telewizji jest po prostu nieproduktywne, więc ja tylko próbuję zrozumieć tą mentalność. Nikogo do niczego nie zmuszam. :-) Edytowany przez Oazuu 12 lutego 2014, 10:21 marlenka2506 Dołączył: 2013-07-23 Miasto: białystok Liczba postów: 3044 12 lutego 2014, 12:55 Leń patentowany. Nie dałabym rady być z taką osobą. Mój TŻ sam mnie nakręca na rózne ciekawe rzeczy np. nauka wspólne ćwiczenia, poleca mi rozne książki do przeczytania. :)) Ja rowniez nie rozumiem jak mozna nic nie robic. Moja siostra jest troche podobna ( pracuje 4-5 h dziennie) , wraca do domu i nie ma na nic czasu. Dołączył: 2011-02-15 Miasto: Gwiazdkowo Liczba postów: 1484 12 lutego 2014, 13:16 Mój jak ma wolne to lata cały dzień i coś robi na podwórzu, bądź coś naprawia. Ogólnie to choć jest to jakby go nie było. Dołączył: 2011-08-23 Miasto: Liczba postów: 5380 12 lutego 2014, 14:18 CrunchyP0rn napisał(a):NoweZycie napisał(a):Może jest leniwy? Jak tak leży do góry nogami czysto ma w mieszkaniu? A czytać umiesz?"mój facet, który siedzi w domu i akurat ma wolny dzień w pracy, nie ma zajęć na uczelni ani żadnych zajęć w domu"no i :/?co to ma do rzeczy bo nie rozumiemw domu zawsze coś się znajdzie, kran, umycie kibla, kurze lampy, mycie okiem -ZAWSZEja to nazywam 'głupi to sobie zawsze jakąś robotę znajdzie' ;p Dołączył: 2011-11-27 Miasto: Lublin Liczba postów: 4908 12 lutego 2014, 14:43 kazdy ma prawo spedzac SWOJ wolny czas tak jak chce, grubo przesadzasz i czepiasz sie chlopaka bez sensu Edytowany przez faunaa 12 lutego 2014, 14:43 NoweZycie Dołączył: 2012-12-19 Miasto: Kartuzy Liczba postów: 3260 12 lutego 2014, 15:51 yannis napisał(a):NoweZycie napisał(a):CrunchyP0rn napisał(a):NoweZycie napisał(a):Może jest leniwy? Jak tak leży do góry nogami czysto ma w mieszkaniu? A czytać umiesz?"mój facet, który siedzi w domu i akurat ma wolny dzień w pracy, nie ma zajęć na uczelni ani żadnych zajęć w domu"no i :/?co to ma do rzeczy bo nie rozumiemw domu zawsze coś się znajdzie, kran, umycie kibla, kurze lampy, mycie okiem -ZAWSZEja to nazywam 'głupi to sobie zawsze jakąś robotę znajdzie' ;p Edytowany przez NoweZycie 12 lutego 2014, 15:57 Dołączył: 2013-01-02 Miasto: Glasgow Liczba postów: 8071 12 lutego 2014, 16:35 NoweZycie napisał(a):yannis napisał(a):NoweZycie napisał(a):CrunchyP0rn napisał(a):NoweZycie napisał(a):Może jest leniwy? Jak tak leży do góry nogami czysto ma w mieszkaniu? A czytać umiesz?"mój facet, który siedzi w domu i akurat ma wolny dzień w pracy, nie ma zajęć na uczelni ani żadnych zajęć w domu"no i :/?co to ma do rzeczy bo nie rozumiemw domu zawsze coś się znajdzie, kran, umycie kibla, kurze lampy, mycie okiem -ZAWSZEja to nazywam 'głupi to sobie zawsze jakąś robotę znajdzie' ;p pochlebiaj sobie, akurat w tym temacie żeś się mądrością nie popisała. Dołączył: 2008-05-20 Miasto: Za Górą Za Rzeką Liczba postów: 5503 12 lutego 2014, 17:01 gdyby leżał cały dzien i by nie pracował ani nie studiował i nic nie robił to by był problem, ale jesli pracuje, studiuje, robi coś w domu a jak ma wolny dzien to sobie poleży to w czym problem? Chyba ma prawo odpocząć? Też tak odpoczywam ;) Dołączył: 2011-08-23 Miasto: Liczba postów: 5380 13 lutego 2014, 00:03 NoweZycie napisał(a):yannis napisał(a):NoweZycie napisał(a):CrunchyP0rn napisał(a):NoweZycie napisał(a):Może jest leniwy? Jak tak leży do góry nogami czysto ma w mieszkaniu? A czytać umiesz?"mój facet, który siedzi w domu i akurat ma wolny dzień w pracy, nie ma zajęć na uczelni ani żadnych zajęć w domu"no i :/?co to ma do rzeczy bo nie rozumiemw domu zawsze coś się znajdzie, kran, umycie kibla, kurze lampy, mycie okiem -ZAWSZEja to nazywam 'głupi to sobie zawsze jakąś robotę znajdzie' ;p potraktowałaś mnie DEMOTYWATOREM, ta dyskusja przeniosła się na jakiś wyższy poziom intelektualny, I can't handle NoweZycie Dołączył: 2012-12-19 Miasto: Kartuzy Liczba postów: 3260 13 lutego 2014, 13:11 yannis napisał(a):NoweZycie napisał(a):yannis napisał(a):NoweZycie napisał(a):CrunchyP0rn napisał(a):NoweZycie napisał(a):Może jest leniwy? Jak tak leży do góry nogami czysto ma w mieszkaniu? A czytać umiesz?"mój facet, który siedzi w domu i akurat ma wolny dzień w pracy, nie ma zajęć na uczelni ani żadnych zajęć w domu"no i :/?co to ma do rzeczy bo nie rozumiemw domu zawsze coś się znajdzie, kran, umycie kibla, kurze lampy, mycie okiem -ZAWSZEja to nazywam 'głupi to sobie zawsze jakąś robotę znajdzie' ;p potraktowałaś mnie DEMOTYWATOREM, ta dyskusja przeniosła się na jakiś wyższy poziom intelektualny, I can't handleJeśli demotywator jest dla ciebie wyższym poziomem to nawet nie chce wiedzieć jaki jest ten niski... Myślę, że w śród gimnazjalistów znajdziesz większą aprobatę. Dołączył: 2011-08-23 Miasto: Liczba postów: 5380 14 lutego 2014, 04:32 NoweZycie napisał(a):yannis napisał(a):NoweZycie napisał(a):yannis napisał(a):NoweZycie napisał(a):CrunchyP0rn napisał(a):NoweZycie napisał(a):Może jest leniwy? Jak tak leży do góry nogami czysto ma w mieszkaniu? A czytać umiesz?"mój facet, który siedzi w domu i akurat ma wolny dzień w pracy, nie ma zajęć na uczelni ani żadnych zajęć w domu"no i :/?co to ma do rzeczy bo nie rozumiemw domu zawsze coś się znajdzie, kran, umycie kibla, kurze lampy, mycie okiem -ZAWSZEja to nazywam 'głupi to sobie zawsze jakąś robotę znajdzie' ;p potraktowałaś mnie DEMOTYWATOREM, ta dyskusja przeniosła się na jakiś wyższy poziom intelektualny, I can't handleJeśli demotywator jest dla ciebie wyższym poziomem to nawet nie chce wiedzieć jaki jest ten niski... Myślę, że w śród gimnazjalistów znajdziesz większą aprobatę. ha, każdym kolejnym postem bardziej się pogrążasz. przeczytaj jeszcze raz to może złapiesz.

facet ktory nie ma dla mnie czasu bo pracuje